O sprawie pisze „Rzeczpospolita”.
- „Przez pierwsze cztery miesiące tego roku wydatki wyniosły 264 mld zł. To aż o 70 mld zł (o 39 proc.) więcej niż w tym samym okresie przed rokiem. Z kolei dochody w tym czasie wzrosły tylko o 40 mld zł, do 214 mld zł”
- podaje dziennik.
- „Tym samym deficyt w publicznej kasie także jest znacząco wyższy. Po kwietniu 2024 r. wynosił on niemal 40 mld zł wobec 10 mld zł po kwietniu 2023 r. To najgorszy wynik od co najmniej 10 lat”
- dodaje.
Do sprawy w rozmowie z dziennikiem odniósł się współzałożyciel Instytutu Finansów Publicznych Sławomir Dudek, w którego ocenie rząd Donalda Tuska „w pierwszych miesiącach działał raczej bez planu i priorytetów, wykorzystując minimalną przestrzeń fiskalną do momentu, aż dojdziemy pod korek”.
- „W kadłubkowym Wieloletnim Planie Finansowym Państwa nie ma co prawda kwoty wolnej w wysokości 60 tys. zł, a nie ma też wskazanych rozwiązań, jak zamierzamy obniżyć deficyt. Na razie nie widzę żadnej strategii dla finansów państwa w dłuższym horyzoncie. Tak jak mamy niepokojącą ciszę przed burzą, tak teraz mamy ciszę przed konsolidacją”
- stwierdził ekspert.