W piątek rano trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 wleciały w przestrzeń powietrzną Estonii, pozostając w niej przez około 12 minut. Choć w tym roku Rosjanie już czterokrotnie naruszyli estońską przestrzeń powietrzną, piątkowy incydent Tallin określił jako „bezczelność bez precedensu”. Na wniosek Estonii, w ramach artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego, w Brukseli zebrała się dziś Rada Północnoatlantycka.

Na konferencji prasowej wystąpił szef NATO Mark Rutte, który oświadczył, że Sojusz jest „gotowy i zdecydowany bronić każdego centymetra terytorium państw członkowskich”. Zapewnił, że zobowiązanie do wspólnej obrony pozostaje niezachwiane i chociaż NATO nie dąży do eskalacji z Rosją, to jest przygotowane do reakcji na zagrożenia. Odnosząc się do dyskusji na temat konieczności zestrzeliwania rosyjskich samolotów, naruszających przestrzeń powietrzną państw NATO, Rutte poinformował, że decyzje będę podejmowane w czasie rzeczywistym, na podstawie wiedzy wywiadowczej dot. zagrożenia stwarzanego przez rosyjskie maszyny.