– Jeśli zobaczyłem, że liderami list opozycji są ludzie znani z prorosyjskich poglądów, tacy tak Kołodziejczak, który wielokrotnie wypowiadał się w rosyjskich mediach, który krytykuje naszą politykę wobec Rosji, politykę bezpieczeństwa i on jest liderem listy opozycji, jeśli liderem listy opozycji jest pan Wołoszański, co do którego nie ma najmniejszych wątpliwości, bo istnieją dokumenty, że był agentem komunistycznego wywiadu […] jaki to jest sygnał dla państw NATO, dla naszych sojuszników? - pytał minister Kamiński.
Jak podkreślił, takie działania opozycji są także sygnałem dla Rosji, że niestety dalej może ona siać zamęt w naszym kraju w oparciu o takich polityków o prorosyjskich poglądach, którzy chcą „stanowić alternatywę dla obecnego rządu”, co byłoby skrajnie szkodliwe dla Polski i Polaków.