Do zdarzenia doszło 3 września. Lokalne media informowały wówczas o odłączonym wagonie, który na wiele godzin sparaliżował ruch kolejowy na Śląsku.

- „W nocy z 2 na 3 września 2025 r., o godzinie 01:32, na szlaku kolejowym Katowice – Katowice Ligota ujawniono pusty wagon-węglarkę, który w nieustalonych okolicznościach został odłączony od składu relacji Dąbrowa Górnicza – KWK Szczygłowice. Maszynista zauważył brak wagonu dopiero na stacji końcowej. Oznaczenia końca składu zostały przełożone na przedostatni wagon”

- podał portal mojekatowice.pl.  

Teraz do zdarzenia wraca „Rzeczpospolita”. Dziennik zwraca uwagę, jak bardzo było ono niebezpieczne.

- „To, że stało się o tej porze, kiedy ruch jest mniejszy i że maszynista zorientował się w miarę szybko, uchroniło nas cudem od ogromnej katastrofy kolejowej”

- powiedział dziennikarzom pracownik kolei.

Rzecznik katowickiej policji Dominik Michalik przekazał, że dla dobra śledztwa policja nie udziela informacji w tej sprawie. Podobne stanowisko zajmuje Prokuratura Rejonowa Katowice-Zachód, która poinformowała jedynie, że „śledztwo toczy się w sprawie i do tej pory nie przedstawiono nikomu zarzutów”.

Tymczasem „Rzeczpospolita” przekonuje, że „odczepienie wagonu i ingerencja w oznaczenia końca składu – to nie przypadek, ale ludzka ingerencja”.

- „Jeśli ten, który odczepił wagon, zdjął także z niego sygnalizację ostrzegawczą i przypiął ją do przedostatniego wagonu, to widać intencjonalność sprawcy i próbę zacierania”

- powiedział gazecie ekspert ds. bezpieczeństwa kolejowego Piotr Skolasiński.

Dziennikarze zastanawiają się więc, czy na Śląsku doszło do sabotażu przypominając, iż Rosjanie przeprowadzali podobne akcje w Niemczech.

- „Mamy dziś taką sytuację geopolityczną, że banalne i niebanalne zdarzenia mogą mieć zatrważający kontekst. W tym przypadku trudno znaleźć logiczne wyjaśnienie tego incydentu – ktoś, nie wiadomo po co, miałby ukraść wagon, a jedyne realne tego konsekwencje to katastrofa kolejowa, w której mogło zginąć wielu ludzi”

- wskazuje informator przedstawiony jako „doświadczony funkcjonariusz ABW”.