Były analityk CIA na usługach propagandy

Jednym z ulubionych komentatorów rosyjskich mediów jest były analityk CIA Ray McGovern. W lipcu 2025 roku mówił, że „najgorsze, co możemy dla Ukraińców zrobić, to dać im fałszywą nadzieję na zwycięstwo”. Choć jego prognozy – m.in. zapowiedzi zamachu stanu w Kijowie czy rychłej rezygnacji Wołodymyra Zełenskiego – wielokrotnie się nie sprawdziły, McGovern stał się częstym gościem rosyjskich kanałów YouTube oraz konferencji wspieranych przez instytucje Kremla. Podczas maratonu naukowego stowarzyszenia „Wiedza”, współorganizowanego przez Rosatom, twierdził, że Zachód prowadzi wobec Rosji „atak informacyjny” i że sam „stara się mówić prawdę i wywierać coraz większy wpływ”.

Glenn Diesen i „niedemonizowanie Rosji”

Podobną rolę w Europie Północnej pełni norweski profesor Glenn Diesen, dawniej związany z uczelniami w Petersburgu i Moskwie. Wspólnie z Arne Treholtem, skazanym niegdyś za szpiegostwo na rzecz ZSRR, pisał o braku „ekspansjonistycznych aspiracji Kremla”. Po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji jego komentarze były szeroko wykorzystywane przez rosyjskie media. Jak wylicza RIA Nowosti, od lipca 2025 roku w 16 publikacjach cytowano Diesena jako dowód na to, że „Ukraińcy dawno stracili wiarę w Zełenskiego” – mimo że badania Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii wskazują odwrotnie (58 proc. ufa prezydentowi Ukrainy)

Teorie spiskowe z Helsinek

Innym przykładem jest fiński ekonomista Tuomas Malinen, docent Uniwersytetu Helsińskiego. W rosyjskiej telewizji mówił, że „przystąpienie Finlandii do NATO to najgłupsza decyzja w historii kraju”. W mediach społecznościowych propaguje teorie o „globalnych elitach” dążących do wojny nuklearnej. Jak zauważa belsat.eu, takie wypowiedzi są chętnie cytowane przez rosyjskich propagandystów jako rzekomy głos całego Zachodu.

Brytyjski prawnik bez licencji, ale z etykietą „eksperta”

Z kolei w Wielkiej Brytanii Kreml od lat korzysta z usług Alexandra Mercourisa – prawnika pozbawionego licencji po skandalu sądowym. Choć brytyjska Rada ds. Standardów Adwokackich uznała, że „Mercouris nie panuje w pełni nad swoimi umiejętnościami”, w Rosji występuje on raz jako „analityk wojskowy”, innym razem jako „specjalista prawa międzynarodowego”. „Rosyjskie pociski mogą z łatwością ominąć systemy Patriot” – mówił w cytowanym przez Gazeta.ru komentarzu, choć faktyczne dane o zestrzeliwaniu rosyjskich rakiet temu przeczą.

Zawodowi obcokrajowcy” na usługach Kremla

Jak wyjaśnia dziennikarka Masza Borzunowa, celem takiego zabiegu jest stworzenie wrażenia, że Rosja walczy nie z narodami Zachodu, lecz z ich elitami. „Bardzo często w RIA Nowosti można było zobaczyć nagłówek: Amerykańskie media: Rosja pokonuje USA. A kiedy otwierało się ten „portal”, okazywało się, że to blog marginalnego aktywisty” – podkreśla Borzunowa.

Do tej samej kategorii „profesjonalnych obcokrajowców” należą Scott Ritter, Gilbert Docktrow czy Jeffrey Sachs, którzy za udział w rosyjskich mediach otrzymują wynagrodzenia od Sputnik i Russia Today.