Czyja korzyść,tego sprawka.

Polski?

Prawie w żadnym, poza jakimś psychopatycznym, przypadku. Tusk infantylnie wyżywa się na X, a Nawrocki idzie drogą polskich spraw, co może zadziwiać w Kijowie.

Unii Europejskiej?

To grupa cyników wyzywająca się w administracyjnym despotyzmie. Walczą pieniędzmi o pieniądze dla państwa europejskiego. Poza tym tchórze.

Niemiec?

Chcą już sprzedawać do Rosji i na Ukrainę. Przemysł im się dusi, AfD naciska...

NATO?

Po co komu krew i nerwy skoro praca bezpieczna, a pieniędzy od członków sojuszu w bród, a będzie jeszcze więcej!

USA?

Żaden zysk z poszturchiwania oddanego sojusznika w Europie. Po uzyskaniu przewagi celnej i zamówień europejskich na broń dla Ukrainy, Trump może spokojnie eksploatować kolonię europejską. I balansować skutecznie miedzy Ukrainą a Tajwanem, Rosją a Chinami. Ameryka bezpieczna i daleko...

Rosji?

Uwikłana do szpiku kości na Ukrainie, okopuje się z trudem w Donbasie, miałaby udławić się Polską czyli NATO po co?

Ukrainy?

Stygną pierwotne emocje, polski prezydent mówi innym językiem, widać nowe rysy, umiejętne draśniecie sąsiada mogłoby rewitalizować słabnący zapał, zwłaszcza 10 każdego miesiąca. No a bezbarwna historycznie ceremonia w Pużnikach to nie ekshumacje na Wołyniu.

Więc?

Kto jest podejrzany w sprawie zamachu na Nord Stream. Przecież w  Rimini nie zatrzymano jak to chciał min. Sikorski obywatela USA, tylko, no właśnie kogo, przecież też nie Polaka, Niemca, Litwina.. 

Drony słychać i widać. Lecą długo i głośno.

Spójrzmy poza to co widać. Widać rzeczy  ogół, nie widać ich istoty.