Sprawa dotyczy pism, jakie Żurek skierował do sędziów Sądu Najwyższego powołanych po 2017 roku. W wystąpieniach tych wzywał ich do zaprzestania orzekania, argumentując, że zostali mianowani w procedurze „wadliwej” z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa przekształconej w czasie rządów PiS. Minister ostrzegał również, że Skarb Państwa może kierować wobec nich roszczenia regresowe związane z ewentualnymi odszkodowaniami zasądzanymi przez Europejski Trybunał Praw Człowieka.

W zawiadomieniu opublikowanym na stronie Sądu Najwyższego Manowska podkreśliła, że wskazani sędziowie zostali powołani przez prezydenta RP Andrzeja Dudę, zgodnie z Konstytucją. „Przedstawianie ich jako osób uzurpujących sobie funkcję sędziego to nie tylko uderzenie w autorytet SN, lecz także kreowanie fałszywego obrazu, który ma skutkować delegitymizacją orzeczeń wydawanych przez cały Sąd Najwyższy” – napisała.

Zdaniem prezes SN zapowiedzi Żurka dotyczące osobistej odpowiedzialności finansowej sędziów stanowią formę nacisku i mogą prowadzić do tzw. efektu mrożącego. „Adresat groźby, obawiając się konsekwencji finansowych, może ograniczyć swoją niezależność orzeczniczą” – dodała Manowska.

Żurek, od objęcia stanowiska szefa resortu sprawiedliwości, konsekwentnie kwestionuje legalność powołań sędziowskich dokonanych po 2017 roku. Argumentuje, że zarówno europejskie trybunały, jak i część składów polskich sądów uznają tę procedurę za wadliwą, a orzeczenia wydane przez takich sędziów narażają państwo na poważne konsekwencje finansowe.

We wrześniu minister powołał specjalny zespół prokuratorów w Prokuraturze Krajowej, którego celem jest analiza skutków wyroków wydawanych przez sędziów nominowanych z udziałem obecnej KRS. Wskazywał też możliwość kierowania wobec nich pozwów regresowych.

Manowska oceniła działania ministra jako „bezprecedensowy atak przedstawiciela władzy wykonawczej na najwyższy organ sądowy”, który jej zdaniem wymaga zdecydowanej reakcji prokuratury. Spór o status tzw. neosędziów staje się jednym z najpoważniejszych kryzysów instytucjonalnych w Polsce, a jego rozstrzygnięcie może zaważyć na przyszłości całego systemu wymiaru sprawiedliwości.