Jest to problem z którym będą musiały się zmierzyć wszystkie społeczeństwa krajów europejskich. Skoro liczba urodzeń nie zabezpiecza wielkości populacji oznacza to, że Niemcy zakładają iż powstałą lukę wypełnią migranci. Z jakich krajów będą pochodzić i jaką jakość wniosą oni do niemieckiego społeczeństwa? Wszystko będzie zależało od polityki jaką realizowała będzie RFN. Na chwilę obecną w tym zakresie panuje chaos. Poprzednie rządy także nie realizowały racjonalnej polityki migracyjnej. Więc przyszłość naszego zachodniego sąsiada w tym ważnym aspekcie jest i nadal pozostaje wielką niewiadomą.

Prognoza pokazuje również, że istnieją regionalne różnice w rozwoju populacji. Uderzające jest to, że zgodnie z badaniem wschodnie kraje związkowe Niemiec stoją w obliczu znacznego spadku liczby ludności. Dotyczy to wszystkich zakładanych wariantów rozwoju sytuacji obliczonych przez Destatis. Wyludnianie się wschodnich landów będzie miało charakter stały i konsekwentny. Tereny wschodnich Niemiec charakteryzuje rozproszenie ludności, przewaga małych miast i miasteczek, niższy poziom uprzemysłowienia oraz słabiej rozwinięta infrastruktura drogowa i energetyczna. Struktura wiekowa i narodowościowa jest tam bardziej homogeniczna niż na zachodnie. W każdym ze wschodnich landów (z wyjątkiem Berlina) przeważają etniczni Niemcy w przedziale wiekowym 20-60 lat mają udział poniżej 50%. Większość stanowią osoby 60-100 ponad 31% z udziałem dzieci i młodzieży 0-20 lat na poziomie nie przekraczającym 19%.

Z kolei predykcja Destatis dla landów zachodnich jest diametralnie inna. Zgodnie z badaniami populacja na zachodzie drastycznie wzrośnie. Dotyczy to przede wszystkim Berlina i Hamburga, ale także południowych landów Hesji, Badenii-Wirtembergii i Bawarii. Landy zachodnie to ludność skoncentrowana w wielkich, dobrze skomunikowanych aglomeracjach. Są to najbardziej uprzemysłowione regiony w europie. To tam mają trafić i zamieszkać dziesiątki milionów migrantów. Czy metropolie zachodnich Niemiec są przygotowane na taki rozwój wydarzeń? Zdecydowanie nie. Oprócz racjonalnej polityki migracyjne, nakierowanej na celowość i integrację brakuje miedzy innymi: mieszkań, infrastruktury społecznej takiej jak szpitale, żłobki, przedszkola, szkoły oraz miejsc pracy dostosowanych do umiejętności i profilu wykształcenia migrantów. Wszystkie te czynniki świadczą, że Niemców czeka poważna i głęboka ingerencja w dotychczasową strukturę społeczną. Czy i jak sobie z tym poradzą? Czas pokaże.