„Pakt Trump-Putin już istnieje i powinniśmy działać zgodnie z nim. Są pewne rzeczy, których nigdy nie zmienimy miłymi słowami lub eleganckim ubiorem. Jeśli martwisz się tymi rzeczami, powinieneś zrozumieć, skąd pochodzi taktyka Trumpa. Z Rosji” – napisał w mediach społecznościowych były szef litewskiej dyplomacji.
Zdaniem Landsbergisa, Donald Trump „dąży do sojuszu z Putinem” i w związku z tym rosyjski dyktator „poprosił o ustępstwa” i te ustępstwa przez Trumpa „zostały obiecane”.
„Możemy nie znać pełnego zakresu tych obietnic, ale musimy być przygotowani na wszystko” – przekonuje Gabrielius Landsbergis.
Według byłwgo szefa MSZ Litwy – „suwerenność Ukrainy, wsparcie wojskowe, gwarancje bezpieczeństwa i przyszłość polityczna mogły już zostać przekazane w zamian za sojusz z Rosją, do którego dąży Trump”.
„Ale ponieważ otwarte sprzedanie się Putinowi wydaje się politycznie nie do przyjęcia, administracja użyje wszelkich niezbędnych środków, aby zatrzeć ślady” – napisał Landsbergis o działaniach ekipy Trumpa.
Gabrielius Landsbergis porównał również obecny układ pomiędzy Trumpem i Putinem do paktu Ribbentropp-Mołotow, w wyniku którego wiele państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym m.in. Polska i Litwa, utraciły niepodległość.
„Wtedy nie wiedzieliśmy, że wszystko zostało ustalone wcześniej, w tajnym pakcie Ribbentrop-Mołotow. Dziś nie mamy żadnego usprawiedliwienia dla takiej naiwności. Można śmiało założyć, że pakt Trump-Putin już istnieje - i powinniśmy działać odpowiednio”- alarmuje były minister spraw zagranicznych Litwy.