Ks. dr Kot w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną przekonywał, że wiedza teologiczna jest potrzebna do „osobistego pogłębienia i uzasadnienia wiary, jak również do zdobycia odpowiednich kompetencji dla późniejszego przepowiadania, katechizacji i prowadzenia formacji w różnych grupach”.

„Musimy jednak większą uwagę skupiać na integralności formacji seminaryjnej, bo oprócz sfery intelektu są niezwykle ważne inne: ludzka, duchowa, pastoralna, wspólnotowa i misyjna” – zdiagnozował Przewodniczący Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych i dodał: „Można przecież być człowiekiem bardzo sprawnym intelektualnie, ale miernym duchowo, albo niedojrzałym osobowościowo”.

Ks. Kot oznajmił, że aktualnie w Polsce formuje się do kapłaństwa ok. 2 tysiące kleryków w seminariach diecezjalnych i zakonnych. Przypomniał także, iż na przestrzeni minionych wieków „wielokrotnie zmieniały się modele formacji do kapłaństwa”, bo Kościół „choć czerpie życie ze świata nadprzyrodzonego” to jednak „egzystuje w świecie widzialnym”.

Przewodniczący Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych zauważył też, że „dobrze by się stało, gdyby w każdej parafii wierni spotkali się ze sobą i zastanowili się nad tym, dlaczego od wielu lat nikt z ich wspólnoty nie zaangażował się w misję Kościoła”, gdyż jak dodał: „brak zapału misyjnego jest znakiem kryzysu wspólnoty”.

Zdaniem ks. Piotra Kota model formacji kapłańskiej oparty o etap wstępny tzw. roku propedeutycznego a także seminarium 35+ dla kandydatów do kapłaństwa dojrzalszych wiekowo zaczyna zdawać egzamin.