Niemiecki teolog postuluje uznanie przez chrześcijan związków homoseksualnych i transgenderyzmu za element postępu. Twierdzi również, że sama Biblia musi być dziś interpretowana w kluczu ideologii queer. Tylko w ten sposób można jego zdaniem interpretować Biblię w perspektywie miłości, o której mówi ta księga.

Co w praktyce miałaby oznaczać taka lektura? Przede wszystkim odrzucenie części biblijnych tekstów, które Niemiec nazywa „tekstami horroru”. Chodzi m.in. o historię zniszczenia Sodomy. Podobnie należy potraktować jego zdaniem „homofobiczne” teksty Nowego Testamentu.

Andreas Krebs jest starokatolikiem, ale jego tezy wpisują się w postulaty głoszone w Niemczech przez katolickich biskupów w ramach Drogi synodalnej. Podobne podejście do Pisma Świętego proponuje też m.in. chwalony przez papieża Franciszka jezuita, o. James Martin.