Rząd Donalda Tuska w pierwszych tygodniach po przejęcia władzy skupia się na obchodzeniu prezydenta. Próbowano przejąć media publiczne bez przyjęcia właściwej ustawy, w obawie przed prezydenckim wetem. Bez porozumienia z głową państwa minister Adam Bodnar „odwołał” prokuratora krajowego i powołał „p.o. prokuratora krajowa”. Do tego dochodzi zignorowanie udzielonego przez prezydenta aktu łaski Mariuszowi Kamińskiego i Maciejowi Wąsikowi oraz aresztowanie posłów w Pałacu Prezydenckim. O napiętych relacjach pomiędzy rządem a prezydentem na antenie TOK FM mówił Aleksander Kwaśniewski.

- „Jeżeli rzeczywiście wszystkie ustawy, wszystkie przedłożenia większości parlamentarnej, rządu, będą blokowane przez prezydenta poprzez jego weto, to znajdziemy się w sytuacji bardzo głębokiego paraliżu państwa. Kryzysu, z którego moim zdaniem wyjście jest tylko jedno”

- powiedział.

Tym wyjściem mają być przyspieszone wybory parlamentarne.

- „O przyśpieszone wybory powinna wtedy zaapelować rządząca większość, twierdząc, że w takich warunkach nie jest w stanie wypełniać swojego mandatu i potrzebuje co najmniej takiej liczby miejsc w parlamencie, żeby weto prezydenckie odrzucać”

- stwierdził były prezydent.