Wybory prezydenckie w Rosji, które od samego początku były uważane za z góry ustalone, przyniosły wiele kontrowersji i krytyki ze strony społeczności międzynarodowej. Usunięcie limitu kadencji dla Putina poprzez zmiany w konstytucji oraz starannie zainscenizowane wybory spotkały się z ostrą reakcją wielu krajów.
Zmiany w konstytucji Rosji przeprowadzone z inicjatywy Putina doprowadziły do usunięcia limitu kadencji prezydenta tego kraju, pozwalając mu rządzić aż do 2036 roku. Fakt ten budzi ni małe obawy dotyczące przyszłości Rosji. Opozycja oraz społeczności międzynarodowe obserwują z niepokojem rozwój sytuacji, zwłaszcza w kontekście naruszania praw człowieka i swobód obywatelskich.
Wybory prezydenckie w Rosji, trwające przez trzy dni, są obecnie przedmiotem intensywnych dyskusji i analiz. Incydenty podczas głosowania oraz obecność uzbrojonych żołnierzy w lokalach wyborczych stanowią poważne zagrożenie dla uczciwości procesu wyborczego oraz wzmacnia obraz rosyjskiego imperializmu i totalitaryzmu w świecie. Obywatele Rosji oraz obserwatorzy międzynarodowi zwracają uwagę na potrzebę wprowadzenia standardów demokratycznych oraz przejrzystości w procesie wyborczym, aby zagwarantować uczciwość i legitymizację wyników.
Krytycy wskazują na manipulacje, fałszerstwa i ograniczenia wolności słowa jako główne problemy towarzyszące wyborom w Rosji. Opozycja oraz organizacje pozarządowe alarmują ws. naruszeń praw obywatelskich oraz braku rzeczywistej konkurencji politycznej w kraju. Wielu ekspertów uważa, że wybory prezydenckie w Rosji są jedynie fasadowym widowiskiem mającym na celu utrzymanie władzy przez dotychczasowy reżim.
Festiwal "dobrej zabawy" w rosyjskich lokalach wyborczych ma się dobrze😂
— Biełsat (@Bielsat_pl) March 16, 2024
źródło: rus news pic.twitter.com/TSotVPNGbe
W sieci pojawiło się nagranie z uzbrojonym wojskowym, który sprawdza kabiny do głosowania.
— Biełsat (@Bielsat_pl) March 16, 2024
“Patrz, co się odbywa. I tak cały dzień” - mówi szeptem głos na nagraniu
🎥rusnews pic.twitter.com/ZjQMFntREj
W Zielenogradsku w obwodzie królewieckim kobieta wlała zieloną farbę do urny. Kobiecie udało się wlać farbę zanim została zatrzymana. Jej może grozić do pięciu lat pozbawienia wolności za “utrudnianie pracy komisji wyborczych”.
— Biełsat (@Bielsat_pl) March 16, 2024
Według prezes Centralnej Komisji Wyborczej w 29… pic.twitter.com/WktJEMHU7O