Pokojową Nagrodę Nobla 2022 otrzymał szef białoruskiego Centrum praw człowieka Wiasna Aleś Bialacki, rosyjska organizacja obrony praw człowieka Memoriał i ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich. To zestawienie wywołało spore kontrowersje na Ukrainie.

- „Komitet Noblowski ma interesujące rozumienie słowa pokój, jeśli przedstawiciele dwóch krajów, które zaatakowały trzeci, otrzymują nagrodę razem. Ani organizacje rosyjskie, ani białoruskie nie były w stanie zorganizować oporu wobec wojny. Tegoroczny Nobel jest wspaniały

- napisał doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

Głos zabrał również wiceszef MSZ Ukrainy Andrij Melnyk.

- „Martwi mnie to, że sugeruje się tutaj absolutnie błędne - druzgocące - wrażenie w sensie rosyjskiej propagandy: Ukraińcy, Rosjanie i Białorusini to trzy słowiańskie narody braterskie, należą do tego samego geopolitycznego obszaru kulturowego i kłócą się razem. Co za bzdura”

- stwierdził dyplomata.

Krytyce tej nie dziwi się niemiecki politolog i były dyrektor Fundacji im. Heinricha Boella w Kijowie Sergej Sumlenny, który zauważa, że „Ukraina przez lata walczyła o prawo do NIE bycia razem z Rosją czy Białorusią”.

- „Pewnie, że Komitet Noblowski nie chciał zrobić nic złego. Podkreślam też: Aleś Bialacki jest wielkim laureatem, a Memoriał też można odznaczyć. Ale! Nie trzeba być geniuszem, by dostrzec, dlaczego Ukraińcy są wściekli, bo nie można ignorować cienia koncepcji słowiańskiej trójcy

- podkreślił.

Ukraińska działaczka Amnesty International Waleria Woszewska przypomina, że to właśnie koncepcji bratnich narodów Putin używa do uzasadnienia swojej agresji.

- „Im bardziej zmuszacie Ukraińców, Rosjan i Białorusinów do przebywania w tej samej przestrzeni publicznej, tym bardziej wzmacniacie tę koncepcję i wzmacniacie narrację Putina. Duże organizacje o wysokiej randze muszą naprawdę uznać, że ich słowa i działania mają moc”

- podkreśliła.

- „Każdy z trzech laureatów zasługuje na świętowanie – tak. Ich praca była niezwykle ważna, w wyniku czego wielu było prześladowanych. Ale moim zdaniem połączenie tych trzech organizacji wzmacnia szkodliwe narracje, które były wykorzystywane do podsycania wojen i nienawiści”

- dodała.