Wedle orzeczenia TSUE, polski sąd konstytucyjny naruszył prawo Unii Europejskiej, nie respektując wyroków TSUE. Sędziowie z Luksemburga stwierdzili też, że TK nie spełnia wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu, ponieważ przy powołaniu trzech jego członków oraz prezesa doszło – zdaniem TSUE – do nieprawidłowości.

Orzeczenie jest odpowiedzią na skargę Komisji Europejskiej, skierowaną po wydaniu przez TK dwóch wyroków wyrażających pierwszeństwo Konstytucji RP nad prawem Unii Europejskiej.

Orzeczenie skomentował w mediach społecznościowych były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

- „TSUE właśnie zakazał Polsce powoływania się na swoja Konstytucję”

- zauważył.

- „Wyrok ten znaczy tyle, że według TSUE w każdej sprawie to on ma ostateczny głos wobec Polski. W KAŻDEJ”

- dodał.

Poseł PiS zaznaczył, że „to jest jawne i bezpośrednie podważanie polskiej suwerenności”.

- „Najwyższym prawem w Polsce jest Konstytucja i żadne stanowisko unijnych urzędasów tego nie zmieni. Nie jesteśmy pod unijną okupacją”

- przypomniał.