Szymon Hołownia zdecydował, że nie będzie ubiegać się o kolejną kadencję na stanowisku przewodniczącego Polski 2050. Co więcej, chce on zrezygnować z polskiej polityki i ubiega się o stanowisko wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców.

Na antenie RMF FM o decyzję swojego lidera pytany był europoseł Polski 2050 Michał Kobosko.

- „Jestem w jakimś stopniu oczywiście rozczarowany, bo wsparłem Szymona Hołownię już sześć lat temu, kiedy przyszedł do mnie z pomysłem takim, żeby osoba spoza polityki wystartowała w wyborach prezydenckich w roku 2020. Ja go wsparłem bardzo zdecydowanie i potem zaangażowałem się w pełni w tworzenie naszej partii, ponieważ uważałem i nadal uważam, że jest osobą wybijającą się w polskiej polityce i że przyjdzie jego czas. Więc tu w polskiej polityce, nie tylko w polskiej, ale szczególnie, trzeba cierpliwości, trzeba wytrwałości, no i trzeba odporności wobec razów jakie na człowieka spadają”

- powiedział.

- „Szymon Hołownia podjął inną decyzję. W tym kontekście jest to rozczarowujące. Może nie jest istotne, że dla mnie, ale dla tysięcy ludzi, którzy go wsparli w wyborach prezydenckich i naszą partię i Trzecią Drogę wsparli w wyborach parlamentarnych czy wyborach europejskich. Ludzie zaufali liderowi. Z nim, z jego twarzą, z jego nazwiskiem wiązali konkretne nadzieje polityczne”

- dodał.

Zapewnił, że wspiera Hołownię w jego staraniach o funkcję komisarza ONZ. Zaznaczył jednak, że jeżeli nie uda mu się objąć tego stanowiska, możliwe jest, że zmieni decyzję ws. kierowania partią.

- „Natomiast jeżeliby to się nie udało tym razem to jak wiemy, pan marszałek obejmie funkcję wicemarszałka w polskim Sejmie i co najmniej przez te dwa lata będziemy go w tej funkcji widzieli i obserwowali jego działanie. (…)I kto wie, może zmieni zdanie i nie będzie odchodził ze stanowiska przewodniczącego naszej partii”

- stwierdził.