W związku z katastrofalną sytuacją władze Słowenii prowadzą ewakuację ludności z zagrożonych terenów, co - podają eksperci ds. kryzysowych - jest na tamtych terenach jedynym sposobem na ratowanie ludzkiego życia.

- Według dowódcy obrony cywilnej Srecko Sestana sytuacja pogarsza się, ponieważ wyrwa w wale stale się powiększa, a służby inżynieryjne nie są w stanie jej zamknąć. Rozważane jest zrzucenie betonowych bloków z helikopterów, ale takie działania uniemożliwiają warunki pogodowe – podaje portal TVP Info.

W związku z tragiczną sytuacją, rząd Słowenii zwrócił się w sobotę do Komisji Europejskiej o pomoc z unijnego Funduszu Solidarności. Wynika to z faktu, że aż dwie trzecie kraju zostało dotknięte przez powodzie.

- Premier Robert Golob powiedział, że „kraj stanął w obliczu największej klęski żywiołowej w historii” – czytamy.

Według bardzo wstępnych szacunków, dotychczasowej straty spowodowane powodziami są wyceniana na przeszło 500 mln euro, co stanowi ponad 0,6 proc. PKB Słowenii.

Solidarność z poszkodowanymi Słoweńcami wyraził szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki. Zadeklarował także gotowość Polski do zapewnienia wsparcia.

- Wstrząsające wiadomości ze Słowenii. W imieniu polskiego rządu pragnę wyrazić solidarność ze wszystkimi, których dotknęły skutki tragicznej powodzi. Polska jest gotowa by zapewnić wsparcie naszym 🇸🇮 przyjaciołom – napisał na Twitterze premier Morawiecki.