Maszyna rozbiła się na drodze krajowej nr 16, zaledwie 200 metrów od jednego z gospodarstw.
- „Po dotarciu na miejsce wypadku świadkowie zobaczyli, że w awionetce było dwóch mężczyzn przypiętych pasami. Jeden przytomny z utrudnionym kontaktem, a drugi nieprzytomny. Świadkowie zadzwonili na straż pożarną i pogotowie. Operator telefonu alarmowego podpowiedział, co mają robić. Nieprzytomny został wyciągnięty na skrzydło”
- powiedział w rozmowie z Interią reporter lokalnej telewizji Macrosat.
Na miejsce wysłano m.in. śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, życia jednego z mężczyzn nie udało się uratować.
Do tej pory nieznane są przyczyny katastrofy.