Część komentatorów sugerowała nawet, że papież popiera przyznanie nagrody proaborcyjnemu politykowi Partii Demokratycznej. Niemiecki hierarcha jednak twierdzi, że wypowiedź ojca świętego została mylnie zrozumiana.

Wszystko zaczęło się 30 września od pytania dziennikarki katolickiej stacji ETWN, która spytała Leona XIV o pomysł przyznania przez Archidiecezję Chicago nagrody Durbinowi. W USA wywołało to oburzenie wśród katolików, zaprotestowała też część biskupów. Choć nominalnie Durbin jest katolikiem, to od lat wspiera tzw. „prawo” do aborcji. Nagrodę planowano wręczyć w listopadzie.

Odpowiadając na pytanie dziennikarki Leon XIV stwierdził: „Rozumiem trudność i napięcia, ale myślę, jak mówiłem też w przeszłości, że ważne jest spojrzeć na wiele kwestii, które są powiązane z nauczaniem Kościoła. Ktoś, kto mówi: Jestem przeciwko aborcji, ale twierdzi: Jestem za karą śmierci, nie jest naprawdę pro-life. Ktoś, kto mówi: Jestem przeciwko aborcji, ale zgadzam się z nieludzkim traktowaniem imigrantów w Stanach Zjednoczonych – nie wiem, czy to jest [postawa] za życiem”.

Wielu komentatorów uznało, że ojciec święty na takim samym poziomie stawia zabijanie nienarodzonych, karę śmierci i złe traktowanie imigrantów, a nawet popiera przyznanie katolickiej nagrody proaborcyjnemu politykowi. Tymczasem kard. Müller jest zdania, że „papież nie porównywał i nie relatywizował tych sytuacji, które są obiektywnie odmienne, ale mówił jedynie o subiektywnej spójności, która jest wymagana we wszystkich różnych przypadkach ochrony życia”.

Niemiecki prałat dodał jednocześnie, że jednak „nie można stawiać na takim samym poziomie” aborcji i „kary śmierci dla przestępcy, który zabił innych ludzi”. Bowiem „aborcja oznacza zabicie niewinnej osoby, a Kościół zawsze mówił, że jest to brutalna zbrodnia”. Przypomniał, że o karze śmierci za zamordowanie człowieka mówi się w Starym Testamencie. Podkreślając, że sam jest przeciwny takiej surowej karze, to jednak należy „pamiętać, że pośród nauk Kościoła było przyjęte, w pewnych granicach i w skrajnych przypadkach, iż władze cywilne mogą ją zastosować”.

Kard. Müller odniósł się też do problemu imigracji. Podkreślając potrzebę traktowania innych zawsze jak braci, tym niemniej zaznaczył, że „państwa mają wszelkie prawo ustanawiania regulacji dotyczących nielegalnej imigracji i chronienia swojej ludności być może przed przestępcami przybywającymi z innych państw”.

Już po wypowiedzi papieża, kard. Blase Cupich z Chicago ostatecznie ogłosił, że Durbin (zapewne pod wpływem skandalu) odmówił przyjęcia nagrody.