Emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard L. Müller niestrudzenie wychodzi naprzeciw pytaniom, które nurtują katolików obserwujących pogłębiający się kryzys Kościoła katolickiego. W Polsce ukazały się w ostatnim czasie dwie ważne prace niemieckiego teologa, w których dzieli się swoimi diagnozami i receptami. Pierwsza z książek, zatytułowana: „Katolicki – czyli jaki? Prawdziwa i fałszywa reforma”, ukazała się nakładem Wydawnictwa Biblos. To zbiór esejów, w których duchowny mierzy się z pytaniem o katolicką tożsamość we współczesnym świecie. Nakładem Wydawnictwa Esprit z kolei ukazał się zapis głębokich rozmów, które z kard. Müllerem przeprowadził ks. dr Leszek Slipek. „Na drodze ku Chrystusowi” to wywiad rzeka, w którym warszawski proboszcz pyta jednego z najważniejszych teologów XXI wieku o trwający w Kościele Synod o synodalności i toczące się wokół niego spory. Obie te książki purpurat zaprezentował wczoraj w Warszawie.

O czym pisze kard. Müller?

Na początku tego wyjątkowego spotkania panoramę najnowszych prac kard. Müllera zaprezentował publicysta portalu PCh24.pl red. Paweł Chmielewski. Mówiąc o pierwszej z prezentowanych książek, dziennikarz wskazał, iż autor ukazuje w niej specyfikę katolickości. Opowiada, czym ta katolickość rzeczywiście jest. Mimo ogromnych nacisków z zewnętrz i głębokich kryzysów, Kościół katolicki wciąż trwa.

- „Ksiądz kardynał odpowiada na pytania: dlaczego trwa, jak trwa i czym się wyróżnia nie tylko względem innych religii, nie tylko względem innych wspólnot chrześcijańskich, ale może nade wszystko względem świata w ogóle”

- zauważył red. Chmielewski.

Mówiąc natomiast o książce przygotowanej przez kard. Müllera wspólnie z ks. Slipkiem, publicysta stwierdził, że „to nie jest normalny wywiad”.

- „To jest naprawdę rozmowa. Bo pytania księdza Leszka Slipka często przybierają formę małych felietonów. Na stronę, nawet na dwie. Różne opinie, oceny, z którymi ksiądz kardynał zwykle się zgadza, pogłębiając je w swoich odpowiedziach. A odpowiedzi księdza kardynała to nie są znowu zwykłe odpowiedzi. To zwykle są eseje”

- zauważył.

W ocenie dziennikarza, „Na drodze ku Chrystusowi” to książka, w której znajdziemy odpowiedź na pytanie o to, w jaki sposób być katolikiem w obecnej epoce chaosu.

Ks. dr Leszek Slipek: Teoria bez praktyki jest jałowa

Ks. Leszek Slipek, pytany o motywy, dla których zdecydował się napisać tę książkę podkreślił, że szukał odpowiedzi na problemy nurtujące współczesnego katolika.

- „Szukałem odpowiedzi w świetle szalejącego pola magnetycznego dzisiejszego świata. Jak żyć Ewangelią dzisiaj? Jak starać się być wcieloną interpretacją Ewangelii w życiu? Dużo jest wypowiedzi, książek, myśli, które są na poziomie ogólności. Natomiast życie człowieka rozgrywa się w codzienności”

- wyjaśnił proboszcz parafii pw. św. Andrzeja Apostoła w Warszawie.

- „Wobec tego, chciałem zapytać człowieka, którego uważam za największego teologa dzisiejszych czasów, jak on odpowiada na konkretne życiowe problemy”

- dodał.

Obrońca doktryny

Prowadzący spotkanie Tomasz Królak z Katolickiej Agencji Informacyjnej zwrócił uwagę, że choć kard. Müller nie stoi już na czele dykasterii odpowiedzialnej za czystość katolickiej doktryny, to nie zrezygnował z roli strażnika tej doktryny.

- „Papież Benedykt XVI powołał mnie według swojego zamysłu, aby również na poziomie intelektualnym prowadzić dialog ze współczesnym światem. Nie po to, żeby się od niego odgrodzić, ale po to, żeby w tym świecie głosić i przekazywać chrześcijańską prawdę o człowieku i Bogu”

- podkreślił kard. Müller.

- „Więc swoją rolę postrzegam jako bycie wykonawcą encykliki Fides et ratio

- dodał.

Kościół potrzebuje kreatywnych mniejszości

Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary mówił o współczesnych ideologiach, które stają w kontrze wobec objawienia Bożego. Wymienił ideologię woke, ideologię gender i konsumpcjonizm podkreślając, że te utrudniają młodemu pokoleniu przyjęcie chrześcijańskiego dziedzictwa. Dlatego Kościół potrzebuje „kreatywnych mniejszości”, tworzonych przez osoby osobiście przekonane o zbawieniu w Chrystusie. Te mogą stać się solą ziemi, zdolną do przemieniania aktualnej rzeczywistości.

Teolog przypomniał, że w XX wieku narodowy socjalizm w Europie Zachodniej i socjalizm w Europie Wschodniej sięgały po otwartą przemoc w celu realizacji swoich założeń. Współczesne ideologie natomiast starają się sączyć truciznę w sposób niezauważalny, a trucizna ta często zdaje się być słodka i przyjemna. Dzieje się to na przykład przez prezentowanie człowiekowi wizji, w której to on decyduje o swojej tożsamości. Ma sam zdecydować choćby w kwestii tego czy jest mężczyzną, czy kobietą.

- „Ostatecznie jest to atak na człowieka w jego cielesności, w jego integralności”

- zauważył.

Zwrócił uwagę na sposoby, w jakie współczesny świat odbiera człowiekowi możliwość spotkania żywego Boga.

- „Pójdź w sobotni wieczór na dyskotekę, zostań do samego rana… Przychodzi niedziela, przecież możesz się wyspać. Nie musisz iść na Mszę świętą. Po co będziesz szedł do tego księdza, nie wiadomo, jak on żyje, co on robi”

- mówił.

Podkreślił, że tak zwalcza się wiarę, w niezauważalny sposób pozbawiając jej człowieka.

Polacy muszą wyzbyć się kompleksów wobec Europy Zachodniej!

Kard Müller zwrócił również uwagę, że po dziesięcioleciach spędzonych za żelazną kurtyną, dziś Polacy są podatni na narrację, wedle której muszą otworzyć się na modernistyczne poglądy, aby doścignąć Zachód.

- „Chciałbym bardzo podkreślić, że Polska i Polacy śmiało mogą i powinni wyzbyć się wszelkich kompleksów mniejszości w stosunku do innych regionów Europy!”

- powiedział niemiecki purpurat.

- „Jeżeli byliście w stanie przez 123 lata opierać się wszelkim wpływom, próbującym wydrzeć wam waszą tożsamość narodową, religijną i kulturową, to również współcześnie jesteście w stanie wyraźnie powiedzieć: możemy być samodzielnymi członkami wspólnoty europejskiej, bez przyjmowania pewnych schematów tylko po to, aby pozornie wpisać się w obowiązującą narrację”

- podkreślił.

Kościół w Niemczech staje się załącznikiem do programu partii Zielonych

Kard. Müller mówił również o niemieckiej Drodze synodalnej podkreślając, że uważa ją za błędną. Przestrzegł, że jeżeli ten proces będzie kontynuowany, to będzie wiódł do zniszczenia Kościoła. Zwrócił uwagę na jego dotychczasowe owoce wskazując, że w ub. roku z Kościoła katolickiego w Niemczech wystąpiło 500 tys. osób. Jeszcze więcej ludzi rezygnuje jednak ze wspólnot protestanckich, gdzie zrealizowano już postulaty pojawiające się w Kościele katolickim w ramach Drogi synodalnej. Kobiety pełnią w tych wspólnotach urzędy kościelne, błogosławi się pary homoseksualne, ale występuje z nich jeszcze więcej wiernych niż z Kościoła katolickiego. Widać więc wyraźnie, że rozwiązaniem dla kryzysu Kościoła nie jest realizacja tych postulatów.

Teolog wyjaśnił przy tym powody, przez które akurat w Niemczech Kościół mierzy się z takimi problemami. Przypomniał, że w XIX wieku protestanci w tym kraju zdobyli absolutną dominację, uznając siebie za intelektualną awangardę, a Kościół katolicki oskarżając o zatrzymanie się w średniowieczu. Katolików przedstawiano jako gorszych. Konsekwencją tego jest obecny dziś w myśleniu niemieckich katolików kompleks mniejszości. W ten sposób pojawia się w nich chęć dopasowania się do Kościołów protestanckich i modernizacji wiary katolickiej w taki sposób, by odpowiadała ona współczesnym wymogom. Taki kierunek przyjęło obecne pokolenie niemieckich biskupów. Pokazują to dokumenty Drogi synodalnej, za pomocą których próbuje się dostosować nauczanie Kościoła do wymagań współczesnego świata wynikających z dominacji kultury woke i ideologii gender. W dokumentach tych nie ma natomiast nic o Bogu, Objawieniu i Chrystusie.

- „Kościół staje się pewnym załącznikiem do tego, co można znaleźć w programie partii Zielonych”

- stwierdził. 

Nadzieją jest jednak sprzeciw, który taka postawa biskupów budzi wśród niemieckich teologów i młodych księży.

Młodzi ludzie potrzebują wspólnoty

W czasie spotkania kard. Müller odpowiedział również na pytanie o sposoby na dotarcie z Ewangelią do młodych ludzi.

- „Kluczem jest organizacja spotkań młodych ludzi z inspirującymi duchownymi i świeckimi, którzy w sposób żywy i dynamiczny świadczą o aktualności wiary chrześcijańskiej. Sam jako młody człowiek potrzebowałem wspólnoty ludzi, którzy kierują się podobnymi ideami i celami”

- powiedział.

Zwrócił uwagę na przykład Francji, gdzie mimo niesprzyjającego kontekstu kulturowego, tysiące młodych ludzi decyduje się przyjąć wiarę katolicką i prosi o chrzest.

Na zakończenie wczorajszego spotkania sekretarz Konferencji Episkopatu Polski bp Artur Miziński wręczył kard. Müllerowi przyznaną mu w kwietniu nagrodę Stowarzyszenia Wydawców Katolickich „Feniks”.