Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeprowadziła wczoraj przeszukania w domach posłów Suwerennej Polski, w tym w domu lidera tego ugrupowania Zbigniewa Ziobry. Były minister sprawiedliwości był nieobecny z uwagi na odbywane przez niego leczenie. Wedle informacji przekazanych przez mec. Bartosza Lewandowskiego, rozpoczęte wczoraj o 6 rano czynności w domu polityka trwały niemal dobę i zakończyły się dopiero dziś o 5:50.

- „Fakt, że przeszukanie u ministra Ziobro trwało 24 godziny jasno wskazuje, że w tej czynności nie chodziło o jakiekolwiek dowody w sprawie funduszu. Te dokumenty były i są w MS”

- zauważa poseł Sebastian Kaleta.

W ocenie b. wiceministra sprawiedliwości, „chodziło o czystą pokazówkę, wymęczenie chorego człowieka, znalezienie czegokolwiek, by atakować i prześladować opozycję”.

- „Zabezpieczanie wewnętrznych analiz politycznych nie ma żadnego związku z przedmiotem postępowania i idealnie pokazuje jakie są intencję bodnarowców”

- dodał.