Szef MON podkreślił, że polskie kontyngenty wojskowe w Libanie i Iraku funkcjonują według wzmocnionych zasad bezpieczeństwa, aby zminimalizować ryzyko dla personelu. Informacje te zostały potwierdzone również przez szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Jacka Siewierę, który zaznaczył, że nikt z polskiego personelu nie ucierpiał w wyniku ataku.

Rzecznik Departamentu Obrony USA potwierdził, że kilku amerykańskich żołnierzy zostało rannych, a personel bazy ocenia aktualnie rozmiar szkód. Na razie żadna grupa nie przyznała się do przeprowadzenia ataku.

Incydent ten ma miejsce w kontekście rosnących napięć na Bliskim Wschodzie, szczególnie po ostatnich wydarzeniach w Beirucie i Teheranie, gdzie zginęli wysoko postawieni liderzy Hezbollah i Hamas.