Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec ks. Michała Olszewskiego SCJ. Duchowny usłyszał zarzuty w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości. Dotację z tego funduszu otrzymał zbudowany przez niego Archipelag – centrum wsparcia dla ofiar przemocy. W ocenie śledczych, przy przyznaniu środków doszło do nieprawidłowości.

Do sprawy odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych europoseł Patryk Jaki.

- „Wiemy już, że jedyny zarzut jaki postawiono Ks. Olszewskiemu i w związku, z którym zorganizowano te naloty na ministra Ziobrę i pokazówki ABW to: brak specyficznego doświadczenia w budowie takich ośrodków jak Archipelag. Tymczasem takiego kryterium nie było w konkursie. Nie mogło być, bo to pierwszy taki ośrodek w Polsce”

- napisał europoseł Suwerennej Polski.

- „Czyli chodzi o to, że ksiądz nie spełniał kryterium, którego nie było. Mimo to, że ksiądz i osoby, które dobrał do tej inwestycji miały wymagane doświadczenie, czego dowodem jest ośrodek, który został wybudowany i każdy może to zobaczyć. I rozumiecie, że oni z tego powodu zrobili te naloty? A nie zrobili od kilku tygodni nic ws. posła, gdzie jest nagranie(!) jak żąda łapówki za miejsce na listach Hołownii”

- dodał.

Całą sprawą podsumował słowem: „Białoruś”.