Wspólnie z PiS przeciwko odrzuceniu prezydenckiego projektu zagłosowało 9 posłów Polski 2050, w tym jej lider. 12 posłów tego ugrupowania wstrzymało się od głosu. Dzięki temu wniosek o odrzucenie prezydenckiego projektu został odrzucony, a projekt będzie dalej procedowany, co wyjątkowo rozzłościło premiera Donalda Tuska. Szef rządu mówił o „złym znaku” ze strony koalicjanta. Głos zabrał również wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski, który stwierdził, że przekroczono pewien Rubikon. Podkreślił, że głosowanie przez ugrupowanie będące w rządzącej koalicji za prezydenckim projektem oznacza, iż „coś głęboko niepokojącego się dzieje”.
- „Jeżeli ktoś jest pod progiem wyborczym, do tej pory nigdy nie udzielałem publicznie jakichkolwiek rad moim konkurentom, ale jak ktoś wpada w bagno, to się albo szamocze i szybciej tonie, albo się łapie za gałąź i próbuje się powoli, systematycznie, z determinacją wyciągnąć”
- mówił o Polsce 2050 prezydent Warszawy.
Na jego słowa odpowiedział w czasie konferencji po dzisiejszej Radzie Krajowej Polski 2050 Szymon Hołownia, który zwrócił uwagę na słabnącą pozycję Trzaskowskiego w Koalicji Obywatelskiej.
- „Ja Rafała lubię, ale fundamentalnie się z nim nie zgadzam. Jeżeli on uważa, że to przekroczenie Rubikonu, mam w tej sprawie inne zdanie, dlatego że z nikim nie umawiałem się na wojnę plemienną - i takiej nie zamierzam toczyć z nikim”
- powiedział.
Przekonywał też, że uważa projekt prezydenta za zły, ale mimo to z pełną świadomością głosował nad przekazaniem go do prac w komisji.
- „To jest zły projekt, natomiast on powinien być rozpatrzony od strony merytorycznej w komisji, a nie w akcie politycznej manifestacji odsuwany w pierwszym czytaniu”
- stwierdził.