Na materiałach satelitarnych i nagraniach amatorów widać gęsty słup dymu unoszący się nad rafinerią i portem. Izraelskie służby potwierdziły również uszkodzenie pobliskiej elektrowni, co spowodowało lokalne przerwy w dostawie prądu.
Iran uzasadniał atak jako odpowiedź na wcześniejsze uderzenia Izraela wymierzone w strukturę nuklearną kraju, w tym zabicie dwóch irańskich naukowców. Netanyahu i minister obrony Israel Katz ogłosili, że Izrael skoordynował kompleksową akcję pod kryptonimem „Rising Lion”, wymierzoną w instalacje nuklearne i obronne w Iranie. Szef resortu obrony zapowiedział kontynuację nalotów, zwłaszcza przeciwko Gwardii Rewolucyjnej i kluczowym placówkom rządu w Teheranie.
Awaria rafinerii i uszkodzenia infrastruktury przyczyniły się do wzrostu stawek ubezpieczeniowych za rejsy do Hajfy – są obecnie nawet trzy razy wyższe niż tydzień wcześniej, co potwierdziły źródła z branży shippingowej.
Jednocześnie dyplomaci niemieccy, brytyjscy i francuscy spotkali się w Genewie z przedstawicielem Iranu Abbasem Araghchim, gdzie potwierdzono gotowość USA do rozmów, choć rozmowy są zawieszone z powodu trwających ataków.