Kadyrow oraz "Kucharz Putina" Jewgienij Prigożyn mają oskarżać rosyjskie dowództwo wojskowe o „niezdolność do szybkiej reakcji na zaostrzenie sytuacji” i domagać się „zagarnięcia terytoriów czterech regionów Ukrainy wszelkimi dostępnymi środkami, w tym bronią nuklearną o niskim potencjale”.

Warto zaznaczyć, że Kadyrow od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę 24 lutego otrzymał już dwukrotnie "awans". - Pod koniec marca został generałem porucznikiem, a w tym tygodniu Putin awansował go do stopnia generała pułkownika – poraje niezalezna.pl.

Jako wersję najbardziej prawdopodobną przyjmuję się obecnie, że Putin „będzie próbował obwinić właśnie dowódców »operacji specjalnej« za niepowodzenia w wojnie z Ukrainą” – czytamy, a kozłami ofiarnymi mieli by być Szojgu i Gierasimow.

Podobne analizy przytacza amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), który ocenia, że „sobotnia eksplozja na Moście Krymskim nie zakłóci trwale rosyjskich linii komunikacji, ale najpewniej utrudni na pewien czas logistykę i doprowadzi do opóźnień w transporcie żołnierzy i sprzętu na Krym.

Uszkodzenia mostu – podaje think tank - „ograniczą na pewien czas ruchy rosyjskiego wojska, zmuszając je częściowo do korzystania z promu”. Zwiększy się także ilość i rygorystyczność kontroli pojazdów przemieszczających się przez most, ponieważ – jak podały władze okupacyjne Krymu – jedna nitka nieuszkodzona będzie nadal wykorzystywana do transportu.

- Rosyjscy urzędnicy najpewniej zaostrzą kontrole wszystkich pojazdów wjeżdżających na most, co spowoduje opóźnienia w przerzucaniu żołnierzy, sprzętu i zaopatrzenia na Krym – podaje ISW.

Jak dalej czytamy w raporcie, na Kremlu prawdopodobnie odbędą się poszukiwania winnych utraty drożności Mostu Krymskiego, aby odpowiedzialnością nie obarczać bezpośrednio prezydenta Władimira Putina.

Nacjonalistyczni blogerzy winą bowiem obarczają Putina za brak natychmiastowej reakcji po uszkodzeniu mostu.

Doniesienia o dymisji Szojgu i Gierasimowa pojawiły się wśród rosyjskich blogerów wspierających najemniczą Grupę Wagnera. Think tank podaje jednak, że nie był w stanie niezależnie zweryfikować tych doniesień.