Tomasz Karolak gościł w podcaście "WojewódzkiKędzierski", gdzie wyznał, że jego córka na pewnym etapie swojego życia miała problemy z tożsamością płciową i identyfikowała się jako mężczyzna.

- „Poszła do tej szkoły wojskowej i odnalazła tam dyscyplinę, której w szkole artystycznej brakuje. Znalazła miłość i przestała być Marcelem, bo była przez jakiś czas Marcelem”

- powiedział.

Zwrócił przy tym uwagę na wpływ, jaki na jej córkę miał świat mangi.

- „Lena była cosplayerką (osoba tworząca przebrania i wcielająca się w postacie fikcyjne - red.), na fali mangi i tego wszystkiego, gdzie nie ma bohaterów heteroseksualnych, a wszyscy są bardzo otwarci. W czasie pandemicznych nauk weszła w ten bardzo niebezpieczny świat”

- wyznał.

Po tej wypowiedzi Karolaka zaatakować postanowił Aleksander Daukszewicz, syn znanego satyryka Krzysztofa Daukszewicza.

- „To bardzo cenne uwagi dzięki którym możemy mieć pewność, że Karolak (wbrew temu co mówi), nie przyjrzał się temu wszystkiemu ani nawet mandze. Uznać otwartość  za coś złego oczywiście można, pod warunkiem, że jest się głupim homofobem”

- napisał na Facebooku.