Minister spraw wewnętrznych i administracji spotkał się dziś z dziennikarzami przy polsko-białoruskiej granicy. Jeden z reporterów zapytał go o wczorajsze uroczystości, na których zabrakło szefa rządu.

- „Wczoraj był 1 sierpnia, bardzo ważna data dla naszej wspólnoty narodowej, wybuch Powstania Warszawskiego. Gdzie jest Donald Tusk? Nie pojawił się na żadnych oficjalnych obchodach. Nawet nie raczył jakiegoś twitta na tę okoliczność spreparować”

- zauważył.

Odpowiedzi jednak nie uzyskał.

- „Członkowie rządu pana premiera Donalda Tuska uczestniczyli we wszystkich uroczystościach. Ja sam osobiście uczestniczyłem z całą rodziną w śpiewaniu pieśni patriotycznych, bo uważam, że to jeden z najbardziej budujących zwyczajów w Warszawie. Moi zastępcy byli na wszystkich uroczystościach, które odbywały się w Warszawie”

- powiedział minister Kierwiński.

- „Proszę nie budować tezy, jakoby nie było przedstawicieli rządu na tych uroczystościach”

- dodał absurdalnie.

Dziennikarz zwrócił uwagę, że pytanie dotyczyło nieobecności szefa rządu.

- „Panie redaktorze, przecież odpowiedziałem panu. Wszyscy jesteśmy rządem Rzeczypospolitej, rządem pana premiera Donalda Tuska. Każdy z nas, pojawiając się na uroczystościach tak ważnych dla Polaków, reprezentuje rząd, jak i Donalda Tuska”

- stwierdził minister.