Miedwiediew jest niezwykle aktywny w mediach społecznościowych, gdzie przekazuje propagandowe tezy Kremla, próbuje usprawiedliwiać barbarzyński atak na Ukrainę oraz atakuje i grozi Zachodowi. Wiele uwagi poświęca przy tym Polsce. W marcu opisywał relacje polsko-rosyjskie po katastrofie smoleńskiej stwierdzając - „podczas moich wizyt w Polsce, przekonałem się: nie ma przeszkód do poprawy stosunków między naszymi krajami”. Z ubolewaniem dodał jednak, że zmieniło się to po odejściu od władzy Platformy Obywatelskiej.

- „Elity polityczne kierowane przez PiS Kaczyńskiego, kontrolowane przez amerykańskich panów, robiły wszystko, by zablokować normalną drogę”

- pisał były prezydent Rosji.

Z tą zmianą Miedwiediew się do tej pory nie pogodził, o czym świadczy kolejny atak na polskie władze.

- „Nie mówię o różnych wyrzutkach politycznych. Patentowanych rusofobach wypluwających potoki antyrosyjskich obrzydliwości, takich jak różne Kaczyńskie i Morawieckie, o nieznanych, nic nieznaczących emerytach, którzy próbują oferować swoje nędzne przepisy na porządek świata, jak Heusgens czy Vershbow. Imię ich – Legion”

- stwierdził Rosjanin, recenzując postawę zachodnich polityków wobec Rosji.

Trzeba przyznać, że na lepszą recenzję od pupila Putina Prawo i Sprawiedliwość nie mogło liczyć.