Amerykańscy analitycy obliczyli, że gdyby Rosja nadal posuwała się na ukraińskim froncie w tempie ubiegłorocznym, zajęcie całego terytorium Ukrainy zajęłoby Federacji Rosyjskiej łącznie jeszcze następne 118 lat.
Jeśli więc znajdujący się obecnie w 73. roku życia rosyjski dyktator Władimir Putin nie pójdzie pod względem długowieczności w ślady biblijnych patriarchów, może mieć naprawdę poważne problemy, by doczekać końcowego sukcesu swej armii.
Ponadto amerykańscy eksperci zwracają uwagę na gigantyczne rosyjskie koszty ich kolejnych niewielkich zdobyczy na froncie.
„Jedyne, co Rosji udało się zdobyć przez cały ubiegły rok, to kawałek bezludnego stepu, garstka wsi i tylko dwa większe ośrodki. A co by było, gdyby przyszło im przedzierać się przez zabudowę dużych miast?” – pyta George Barros z amerykańskiego Institute for the Study of War.
Barros dodaje również, że Rosjanie za każde 10 km zdobytego terenu w Donbasie Rosjanie zapłacili utratą ok. 500 czołgów i 1 tys. wozów bojowych.