Ostatnio o Overbeeku było głośno za sprawą jego książki, w której powołując się na dokumenty komunistycznych służb oskarżył kard. Adama Sapiehę o molestowanie księży a kard. Karola Wojtyłę o tuszowanie przestępstw seksualnych duchownych. Jego praca została niezwykle surowo oceniona przez historyków, którzy zarzucili mu szereg manipulacji. Wcześniej dziennikarz był w Polsce znany z krytykowania rządzących i wychwalania Donalda Tuska.

- „PiS jest w swojej retoryce bardzo rusofobiczny. Niemieckofobiczny jeszcze bardziej, ale też rusofobiczny. Stosunków z Rosją nie ma, to epoka lodowa”

- ubolewał przed laty.

Z poczuciem wyższości mówił przy tym o „niewolniczej” mentalności Polaków i przekonywał, że „Polska – przez Kaczyńskiego – znalazła się na totalnym marginesie Europy”.

Dziś Overbeek pojawił się na marszu opozycji w Warszawie. Tam reporter Niezależna.pl pytał go o przyznany mu niedawno przez Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich tytuł „Hieny Roku”.

- „Nie wiedziałem o tym”

- stwierdził dziennikarz.

- „To jest raczej honorowe, skoro tacy ludzie przyznają taki tytuł. Czy tam było słowo nieprawdy? Ja przepraszam, ale jestem w pracy”

- dodał.