„Ze świętością Benedykta XVI widzi mi się tak, że ona była, ona jest rzeczywista - to rzecz jasna tylko moje przeświadczenie - lecz ona była i jest "klauzurowa" - zauważył dr Milcarek w mediach społecznościowych.

„Myślę tu o tych zakonach, które - bez żadnego lekceważenia kościelnych procesów kanonizacyjnych - nigdy nie czynią starań o kanonizację swoich ukrytych przed światem "rekluzów". Benedykt nie był mnichem, to prawda - lecz jest w nim właśnie coś takiego, co nakazuje jego świętość zachować obecnie "w dyskrecji", poza seryjnością wynoszenia na ołtarze eklezjalnych mężów władzy apostolskiej. Niech więc pozostanie dziś i jutro w tej czcigodnej "klauzurze", w której Pan zna dobrze swoich” - skonstatował autor dzieła „Historia Mszy”.