W wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego” dr Józef Orzeł przypomniał, że realizując reformę wymiaru sprawiedliwości, rząd Zjednoczonej Prawicy przestrzegał prawa uchwalając ustawy, które następnie podpisywał prezydent.
- „Obecny rząd też zaczął przejmować narzędzia władzy, ale bez podstaw prawnych. Nie podoba się rządzącym Trybunał Konstytucyjny, to podejmują w Sejmie uchwałę i uważają, że dostarczyli odpowiedniemu ministrowi, np. sprawiedliwości czy spraw wewnętrznych, podstawy do działania siłą i bez granic – tak jak przejęli TVP”
- zauważył.
Prowadzący rozmowę red. Bogumił Łoziński zwrócił uwagę, że sam premier Donald Tusk zdefiniował te praktyki w formule: „wszystko będzie zgodnie z prawem, tak jak my je rozumiemy”.
- „To prowadzi do utrwalenia sposobu rządzenia przez łamanie prawa, a więc do autorytaryzmu. Teraz mamy bardzo ważny moment, można powiedzieć: krytyczny. Główne narzędzia sprawowania władzy zostały nielegalnie opanowane przez rząd, ci, którzy tę operację przeprowadzili, zostali w większości wysłani do Parlamentu Europejskiego, jak minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz za przejęcie mediów publicznych czy minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński, m.in. za zatrzymanie w Pałacu Prezydenckim dwóch posłów PiS”
- wskazał dr Orzeł.
Analityk zwrócił uwagę, że dla Platformy Obywatelskiej nadszedł „moment krytyczny”, ponieważ społeczeństwo zaczyna dostrzegać łamanie prawa przez rządzących. Jeżeli będzie to trwać nadal, poparcie dla rządzących zacznie spadać.
Co natomiast, jeżeli Platformie Obywatelskiej uda się zwyciężyć w wyborach prezydenckich?
- „Platforma i, w mniejszym stopniu, Lewica są przekonane, że w Europie przez lata rządzić będzie opcja liberalna i należy z nią trzymać. A ponieważ najsilniejszym państwem w Unii są Niemcy, należy trzymać z Niemcami i prowadzić taką politykę, z której będą oni zadowoleni. Platforma ma świadomość, że może rządzić pod warunkiem, że Polska nie będzie przeszkodą w dwóch procesach – centralizacji Europy i resetu Unii Europejskiej i Niemiec z Rosją”
- wyjaśnił ekspert.
- „Dlatego Unia Europejska daje Tuskowi przyzwolenie na rządy autorytarne, z likwidacją PiS-u włącznie”
- dodał.