Przed Sądem Najwyższym, w którym odbywały się dziś posiedzenia ws. protestów wyborczych, pojawiły się dwie grupy demonstrantów. Jedną grupę tworzyli znani aktywiści sympatyzujący z rządem Donalda Tuska, którzy za Romanem Giertychem domagają się ponownego przeliczenia głosów z II tury wyborów prezydenckich. Druga grupa protestowała przeciwko podważaniu wyniku wyborów. Wśród protestujących pojawił się działacz opozycji demokratycznej w PRL-u Adam Borowski, który stwierdził, że na zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego pojawiły się przywódca Stanów Zjednoczonych.
- „Donald Trump będzie z nami w Warszawie 6 sierpnia na zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego. To jest wspaniała wiadomość”
- powiedział.
Kilka dni temu, przy okazji szczytu NATO w Hadze, z prezydentem USA spotkał się prezydent Andrzej Duda. Po tym spotkaniu przekazał, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się wizyty Donalda Trumpa w naszym kraju.
- „Cieszę się, że prezydent Donald Trump przyjął Karola Nawrockiego jeszcze jako kandydata w wyborach w Białym Domu. To jest dla mnie świetna prognoza. Uważam, że możemy się niedługo spodziewać i wizyty nowego polskiego prezydenta w Białym Domu, i wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w Warszawie”
- stwierdził.