„Namnożyło się nam rewolucjonistów. Chcą budować nowego człowieka, nowy, lepszy świat, a w tym świecie nowy Kościół. Owi rewolucjoniści mają jakieś idee. Mniej więcej zbliżone do tych, które tłoczą nam co dzień do głów lewicowo-liberalne media. Ale główna idea kościelnych rewolucjonistów jest taka, żeby zrobić inaczej niż było, a co z tego wyjdzie, to się zobaczy” – analizuje dla Tygodnika Idziemy, ks. Kowalczyk.
Polski jezuita zwraca uwagę na fakt, że „w dzisiejszym Kościele nie brakuje ludzi, w tym hierarchów, którzy zachowują się tak, jakby Kościół zaczynał się od nich”.
„Dość irytujące jest rewolucyjne hasło „Kościół to my”, tak jakby Kościół był jakąś partią, stowarzyszeniem, klubem. Tymczasem Kościół jest Chrystusowy” – diagnozuje ks. Dariusz Kowalczyk.
„Przed nami synod w Rzymie. Synod o synodalności. Trzeba się modlić, aby jego uczestnicy byli otwarci nie na jakiegoś rzekomego „ducha Synodu”, ale na prawdziwego ducha, Ducha Świętego, który przypomni nam słowa Chrystusa i pozwoli je głębiej zrozumieć” – skonkludował duchowny.