„To cudowne mieć nadzieję” – o Jubileuszu, Kościele i Rzymie

Wprowadzając w sens spotkania, współinicjator Drogi Neokatechumenalnej Kiko Argüello mówił, że pobyt na Tor Vergata wieńczy Jubileusz Młodych, będącego zarazem jubileuszu nadziei „To cudowne mieć nadzieję, mieć przed sobą niebo otwarte. Możemy pociągnąć w tym exodusie ku niebu tak wielu braci, których Bóg nam wyznaczył, byśmy im pomogli” – podkreślał.

Inicjatorzy spotkania i liderzy Drogi zauważyli, że spotkanie powołaniowe to okazja do odpowiedzi na apel Papieża Leona XIV.  „Dla chrześcijanina przylgnięcie do Piotra jest fundamentalne – to skała, na której Jezus Chrystus zechciał zbudować swój Kościół” – mówił Kiko Argüello. Przypomniał, że podczas niedzielnej Eucharystii wieńczącej Jubileusz Młodych Papież zachęcał uczestników, by dążyli do tego, co wspaniałe, do świętości.

Kard. Baldassare Reina podkreślał, że choć przeżywamy trudne czasy, w których Bóg wydaje się być odsunięty na margines, to Pan z pewnością posiał w tych dniach na Tor Vergata w wielu sercach wezwania do życia kapłańskiego i zakonnego.

Gorzka diagnoza

Z ust Kiko Argüello padła mocna diagnoza kryzysu wielu rozwiniętych społeczeństw. „Żyjemy w społeczeństwie, w którym chcą anulować posłuszeństwo – nauczycielom, rodzicom. W wielu środowiskach uważa się, że ojciec rodziny jest przyczyną całego zła. Chcą zniszczyć rodzinę chrześcijańską” – wyliczał.

Współinicjator Drogi Neokatechumenalnej argumentował, że współczesna kultura oddala się od chrześcijańskich korzeni, odrzuca Boga i prawo naturalne, co prowadzi do chaosu moralnego i egzystencjalnego. „Demon, wykorzystując prawo, uwiódł nas i zabił. (…) Człowiek zaczyna sądzić wszystkich i wszystko, szemra, czuje się niekochany – i nie dlatego, że jest egoistą, ale dlatego, że doświadczył śmierci na poziomie ontologicznym. Skoro nie ma Boga, to kto mnie stworzył?” – mówił Kiko Argüello.

O samotności młodych

W szczególny sposób Argüello odniósł się do sytuacji młodych ludzi: „Człowiek, który boi się śmierci, chciałby istnieć dla kogoś. Kiedy ktoś zdaje sobie sprawę, że nie istnieje dla nikogo – co robi? Czemu młodzi ludzie się zabijają? Bo zdają sobie sprawę, że nie istnieją dla nikogo”.

Członek Międzynarodowej Ekipy Odpowiedzialnej za Drogę Neokatechumenalną o. Mario Pezzi wskazywał na pustkę, jaką często generują media i kultura masowa. „Widzimy w telewizji samych uśmiechniętych, zadowolonych ludzi, ale wewnątrz wielu z nich nosi ogromne cierpienie. Dzisiejsza ludzkość jest pełna umarłych, choć wydają się żywi” – mówił.

W podobnym tonie wypowiadała się wchodząca w skład liderów Drogi Maria Ascensión Romero, mówiąc o duchowym zagubieniu współczesnej młodzieży i o potrzebie prawdziwej wspólnoty. „Urodziliście się podłączeni do internetu i zdaje się, że jesteśmy połączeni cały czas, ale często przeżywacie ten problem samotności, który prowadzi do wielkiego smutku. Na koniec czujesz się sam, bo sieci społecznościowe nie łączą prawdziwie” – tłumaczyła.

Romero wskazywała na różnicę między światem cyfrowym a doświadczeniem Kościoła. „We wspólnocie jest coś innego – to spotkanie z drugim człowiekiem, a przede wszystkim z Chrystusem” - podkreślała. Zwróciła też uwagę na wagę braterskiej relacji: „Bądźcie wdzięczni Bogu za dar wspólnoty. Dał wam braci i siostry, z którymi możecie dzielić się radościami i troskami – nie wirtualnie, ale naprawdę” – dodała.

Zachęcała także, by powrót z Rzymu był początkiem, a nie końcem procesu. „Mam nadzieję, że kiedy wrócicie do swoich krajów, katechiści przeczytają wam na nowo słowa Papieża, który daje nadzieję młodym” – powiedziała Maria Ascensión Romero.

„Ukrzyżowane ‘ja’” – nowy człowiek w Chrystusie

Droga do przemiany – według Kiko Argüello – prowadzi przez zjednoczenie z Chrystusem i odnowienie chrztu. „Jak możesz dziś otrzymać Ducha Świętego? Jeżeli przyjmiesz, żeby twoje 'ja' zostało ukrzyżowane w Chrystusie. Droga Neokatechumenalna odnawia twój chrzest, by powoli dokonać tego w tobie – aby twój stary człowiek został zanurzony w wodzie chrztu i zmartwychwstał do życia dla Chrystusa” – tłumaczył.

Kiko Argüello zachęcał do złożenia życia w ręce Boga. „Ważne, byśmy pełnili wolę Boga. Jeśli chce, żebyś się pobrał – pośle ci chłopaka czy dziewczynę. Małżeństwo zawiera się w niebie, nie na ziemi. Nie dla namiętności – bo namiętność minie” - zachęcał współinicjator Drogi Neokatechumenalnej. 

Neokatechumenat na świecie

Droga Neokatechumenalna to forma odnowy życia chrześcijańskiego, zapoczątkowana w latach 60. XX wieku na przedmieściach Madrytu przez Kiko Argüello i nieżyjącą już Carmen Hernández. Celem Drogi jest stopniowe pogłębianie wiary poprzez liturgię, Słowo Boże i życie we wspólnocie. Obecnie działa w ponad 130 krajach, obejmując tysiące wspólnot parafialnych i wiele rodzin na misjach.