Violet Affleck, studentka pierwszego roku w Davenport College, stwierdziła, że świat porzucił noszenie masek zbyt szybko, ostrzegając jednocześnie, że koronawirus stanowi także dzisiaj wciąż realne niebezpieczeństwo. „To zaniedbanie najwyższego stopnia spojrzeć dzieciom w oczy i powiedzieć: Wiedzieliśmy, jak was chronić i nie zrobiliśmy tego” – powiedziała. Zdaniem córki hollywoodzkich celebrytów, którzy rozwiedli się w 2018 r., powrót do normalnego życia i nieprzestrzeganie instrukcji międzynarodowych autorytetów zdrowotnych oraz wytycznych ONZ był pokazem nieodpowiedzialności oraz „lekceważeniem i ukrywaniem zarówno powszechnego przenoszenia [wirusów] drogą powietrzną, jak i zagrożenia długim Covidem”.

Moja nadzieja związana z tym wydarzeniem i moja wiara w tę społeczność opierają się na przekonaniu, że możemy i musimy to zrobić ponownie – mówiła Violet Affleck. – Możemy uznać filtrowane powietrze za prawo człowieka tak intuicyjnie, jak to robimy z filtrowaną wodą. Możemy stworzyć infrastrukturę czystego powietrza, która jest tak wszechobecna i tak oczywiście konieczna, że jutrzejsze dzieci nie będą nawet wiedzieć, dlaczego jej potrzebujemy”.

Jak podaje gazeta „Daily Mail”, córka Afflecka często przedstawiana jest w masce na zdjęciach robionych przez paparazzich, także na uroczystościach i spotkaniach rodzinnych, „nawet jeśli jest jedyną, która to robi”. Gazeta zresztą zilustrowała swój artykuł serią fotografii 19-latki z rodzicami w różnych sytuacjach, na których jako jedyna nosi maskę, a przy okazji poinformowała, że dziewczyna używa markowych ubrań do akcentowania swoich poglądów politycznych.

W zeszłym roku Violet Affleck domagała się wprowadzenia nakazu noszenia masek w placówkach medycznych, powołując się na swój „stan powirusowy”, którego nabawiła się w 2019 r., a więc jeszcze przed pandemią Covid-19. Jak przyznała, czuje się dobrze, ale ma doświadczenie z pierwszej ręki, „że medycyna nie zawsze ma odpowiedzi na następstwa nawet drugorzędnych wirusów”.

jjf/breitbart.com; dailymail.co.uk