„Jesteś premierem rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Twój kraj został napadnięty i okradziony. Obywatele wymordowani. Miasta i wioski zrównane z ziemią. Kraj oddany na pół wieku w niewolę – pozbawiony samodzielności i szans rozwoju. Sprawcy nigdy nie zapłacili. Twój kraj nigdy nie zrzekł się roszczeń. Sprawcy spłacają wciąż rachunki za inne swoje zbrodnie, nawet sprzed 120 lat. I wiedza, że za zbrodnie na Polsce też są rachunki” – napisał w mediach społecznościowych poseł PiS.

„A ty jedziesz do tych sprawców – i zamiast domagać się od nich zapłaty, łasisz się do ich butów. Zamiast kazać im się tłumaczyć dlaczego nie zapłacili – sam tłumaczysz się jak uczniak u pana dyrektora. Wstydzisz się powiedzieć coś, co może zepsuć atmosferę. I dajesz im najmocniejszy argument, żeby nigdy nie zapłacili za to co nam zrobili. Skoro ty sam nie chcesz? Skoro sam ich usprawiedliwiasz...?” – kontynuował Paweł Jabłoński.

„Oni oczywiście się uśmiechają, klepią cię po plecach. Na lotnisku pięknie witają, z ceremoniałem wojskowym. Mówią, że wróciłeś do pierwszej ligi. Że jesteś wielkim europejskim liderem. Ty w to wszystko wierzysz” – czytamy w dalszej części wpisu byłego wiceszefa MSZ.

„Wylatujesz do Polski – a oni między sobą nie mogą się nadziwić: serio to powiedział? Serio tak łatwo zamykamy tę sprawę? Myśleli, że jednak trochę poudajesz... I śmieją się z ciebie. Nie w twarz – ale za plecami bardzo mocno” – stwierdził Jabłoński.

„Z takim frajerem jeszcze nie rozmawiali” – skonkludował były wiceszef polskiej dyplomacji, zamieszczając pod swym wpisem uchwałę Sejmu RP w sprawie dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy w czasie drugiej wojny światowej.