W wywiadzie dla niemieckiego „Focusa” Sipher przedstawił swoje doświadczenia zawodowe w zakresie współpracy z pracownikami niemieckich służb w związku z Rosją. Na tej podstawie stwierdza, że działania agentów niemieckich w przeciwieństwie do funkcjonariuszy służb innych krajów, były podejmowana na bardzo niskim poziomie zaangażowania.
- Analitycy z Federalnej Służby Wywiadu pracujący na odcinku rosyjskim są zupełnie bezużyteczni. Byli też znacznie mniej pomocni niż inni Europejczycy. Naprawdę nie pamiętam ani razu, kiedy zadziałała współpraca z Niemcami” – stwierdza Sipher.
Były agent CIA niemieckich speców od kontrwywiadu nazywa wprost „aroganckimi, niekompetentnymi, biurokratycznymi i bezużytecznymi”.
Jak dodaje, Niemcy byli tak pobłażliwi w stosunku do Rosji, gdyż obawiali się, że „dowiedzą się czegoś, czego nie chcą widzieć”, co stawia niemieckie służby jako całkowicie niewiarygodne, jeśli chodzi o informacje na temat Rosji.
- Niemieccy agenci są powstrzymywani przez polityków, którzy wydają się niechętni przyznaniu, że Putin może szykować coś złego. Więc niemieccy szpiedzy wsadzili głowy w piasek. Analitycy z Federalnej Służby Wywiadu pracujący na odcinku rosyjskim są zupełnie bezużyteczni. Byli też znacznie mniej pomocni niż inni Europejczycy. Naprawdę nie pamiętam ani razu, kiedy zadziałała współpraca z Niemcami – stwierdza Sipher.
Co więcej określa ich działania jako nieudolne oraz wynikające z faktu, że nie szukali niczego więcej ponieważ wiedzieli, że politycy tego nie chcą. W przypadku ujawnienia istotnych informacji urząd kanclerski musiałby jednak w jakiś sposób zadziałać.
Z tego – zdaniem amerykańskiego eksperta – wynikają braki na temat rosnącego zagrożenia ze strony Rosji. Pracownicy głównie z BND – stwierdza - reagowali prawie zawsze bardzo arogancko, twierdząc przy tym, że „rozumieją Rosjan znacznie lepiej niż ktokolwiek inny. A reszta z nas jest po prostu pełna uprzedzeń wobec Rosji”.