W niedzielę w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z zakończenia marszu Donalda Tuska na Placu Zamkowym, gdzie Borys Budka wezwał do odśpiewania hymnu państwowego. Na nagraniu nie było jednak słychać, aby ktoś przyłączył się do śpiewu.

Dziś Borys Budka był na antenie Radia ZET proszony przez jednego ze słuchaczy o wyrecytowanie czwartej zwrotki hymnu. Po pierwszej nieudanej próbie polityk postanowił wrócić do wydarzeń z 4 czerwca.

- „O Basi. Już… yyyy. Ojciec zapłakany… przepraszam, ale to jest znowu coś co jest trudne dla mnie, dlatego że przypomina mi się to w jaki sposób i dlatego jestem tak wkurzony, panowie ministrowie rządu zaatakowali ludzi, którzy tak pięknie odśpiewali hymn na Placu Zamkowym. Mnie się głos łamie, bo byłem, widziałem ten tłum, który śpiewał hymn”

- mówił szef klubu KO.

Ostatecznie udało mu się wyrecytować dwie ostatnie zwrotki hymnu.