Do zdarzenia doszło 4 czerwca. Trzymających transparenty z napisami „Dzieci nigdy nie rodzą się w niewłaściwym ciele” oraz „Dzieci nie mogą wyrazić świadomej zgody na blokery dojrzewania” działaczy najpierw okrążył agresywny tłum. Następnie zostali zatrzymani przez policję i przewiezieni do oddzielanych komisariatów. Po kilku godzinach zostali zwolnieni. Nie postawiono im żadnych zarzutów. Policja jednak nie zwróciła transparentów informując, że zostaną one zniszczone.
- „Władze Belgii nie tylko nie stanęły w obronie podstawowego prawa do wolności wypowiedzi, ale pod presją tłumu wykorzystały siłę państwa przeciwko tym, którzy pokojowo korzystali ze swoich praw”
- skomentował zdarzenie Paul Coleman, dyrektor wykonawczy ADF International – chrześcijańskiej grupy prawniczej.
Podobne napaści na prawo chrześcijan do wyrażania swoich poglądów stają się w Belgii codziennością.
- „Nie będziemy bezczynnie patrzeć, jak pokojowi obywatele są aresztowania za wypowiadanie się na temat kluczowych spraw, zwłaszcza gdy chodzi o bezpieczeństwo i dobro dzieci”
- zapewnił Coleman.