„Pan Kołodziejczak chciał z nami rozmawiać o starcie z naszych list” – powiedział Krzysztof Bosak na antenie telewizji Polsat News.
Jak relacjonował Bosak sytuacja ta miała miejsce przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi w roku 2019, a Michał Kołodziejczak „przedstawiał się wówczas jako były fan Janusza Korwin-Mikkego”.
„Także życzę powodzenia Donaldowi Tuskowi ze swoimi nowymi współpracownikami” – ironizował były kandydat na urząd prezydenta RP z ramienia Konfederacji.
Dopytywany przez prowadzącą wywiad, czy Kołodziejczak nadal sympatyzuje z poglądami Korwina, Bosak stwierdził: „Nie mam pojęcia, ponieważ ten człowiek mówi tak wiele sprzecznych ze sobą rzeczy na tyle różnych tematów, że ja szczerze mówiąc nie wiem, na ile poważnie można w ogóle traktować to, co on mówi”.
„Rolnicy Platformie Obywatelskiej nie wybaczą głosowania za piątce przeciw rolnikom, próby likwidacji polskiego eksportu mięsa czy polskich hodowli, a także poparcia unijnego ‘Zielonego ładu’ czy otwarcia rynku na produkty rolne z Ukrainy”
Zdaniem Krzysztofa Bosaka „nerwowe ruchy” Tuska, takie jak przygarnięcie na listy wyborcze lidera Agrounii, wynikają z „poczucia desperacji” i faktu, że PO jest „skompromitowana” w oczach polskiej wsi.
„Tusk po prostu nie ma w swoim obozie ani jednej osoby, która byłaby wiarygodna dla polskich rolników” – spuentował Bosak.