Bosak zarzucił Tuskowi, że ten w trakcie ponad dwugodzinnego przemówienia nie potrafił zarysować planu rządzenia czy przedstawić choćby ogólnych obietnic.
„W 2007 roku złożył pan 200 obietnic, dziś tylko kilkanaście” – mówił wicemarszałek Sejmu.
„Słyszeliśmy głównie ogólniki patos, granie na emocjach czy odwoływanie się do samobójstw, mimo, że w czasach, kiedy pan był premierem to przed pana kancelarią też spalił się człowiek. To kiedy pan rządził, przedsiębiorcy wdzierali się siłą na komisje sejmowe protestować przeciwko temu, że byli niszczeni i bankrutowali, mimo, że pracowali dla państwa, bo takie warunki im oferowano” – przypomniał Bosak liderowi Platformy Obywatelskiej.
Jak zauważył Krzysztof Bosak w expose Donalda Tuska zamiast merytoryki i konkretów było za to „mnóstwo zapowiedzi o charakterze ideologicznym”.
„Nie musicie edukować reszty społeczeństwa na swoją modłę. Nikt na to nie czeka” – stwierdził polityk Konfederacji.
Bosak poprosił też Tuska, by ten nie prezentował się jako „ofiara totalitaryzmu”, bo przecież to właśnie on od lat aktywnie współtworzył system III RP.
„Ludzie, którzy mogą się ustawiać w roli ofiar, to ludzie którzy w czasach, gdy pan był premierem siedzieli w aresztach wydobywczych po 2 lata, bo pan i pana ministrowie wpadliście na pomysł wojny z polskimi kibicami” – mówił Krzysztof Bosak.
Przypomniał również rozbijanie Marszów Niepodległości przez służby podległe Tuskowi i skazywanie jego uczestników na podstawie fałszywych oskarżeń policjantów.
Bosak przypomniał, że również on sam został zatrzymany przez policję w czasach rządów Tuska, a jego adwokatom utrudniano nawiązanie z nim kontaktu.
„Tak wyglądała praworządność w pana wydaniu, to są fakty” – punktował polityk Konfederacji i dodał: „Mieliśmy nadużycia ze strony służb specjalnych, uderzanie w wolność zgromadzeń, a pierwszy spokojny Marsza Niepodległości odbył się dopiero, gdy straciliście władzę” – przypominał wicemarszałek Sejmu.
Bosak ocenił również, że Tusk „nie potrafi wygłosić jednego przemówienia bez sączenia jadu nienawiści”.
A zapowiadany przez Donalda Tuska powrót do głównego nurtu w polityce europejskiej, Krzysztof Bosak skwitował stwierdzeniem: „Znów będziecie się na wszystko zgadzać”.