Borys Bondariew przez 20 lat pracował jako dyplomata. W maju zdecydował się zakończyć swoją pracę jako przedstawiciel Rosji przy ONZ w Genewie. Rosjanin udzielił wywiadu dla „Daily Mail”, w którym przekonywał, że próby wynegocjowania zakończenia wojny z Kremlem jedynie przekonają rosyjskich przywódców do ostrzejszej walki.
- „Władimir Putin walczy o życie i może stanąć w obliczu zamachu stanu, jeśli zostanie pokonany”
- stwierdził.
Podkreślił też, że Rosja zdecydowała się zaatakować Ukrainę, ponieważ była przekonana o słabości Zachodu. Dlatego właśnie, w jego ocenie, obawy zachodnich liderów przed eskalacją konfliktu mogą jedynie zmobilizować Władimira Putina do jeszcze drastyczniejszych działań, w tym wykorzystania broni nuklearnej.