Jak informuje tygodnik „Polityka”, sprawa ma swój początek w zawiadomieniu złożonym przez Jana Śpiewaka blisko dwa lata temu. Według ustaleń śledczych oboje aktorów udostępniało w swoich mediach społecznościowych materiały reklamowe dotyczące wysokoprocentowej wódki, co w Polsce jest zakazane.

Grozi im kara grzywny w wysokości nawet 500 tys. złotych. Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się pierwsza rozprawa, jednak obserwatorzy spodziewają się, że sąd może pójść tropem sprawy Wojewódzkiego i Palikota, których ukarano odpowiednio 400 tys. zł i 450 tys. zł.

Aktywista społeczny, który zainicjował postępowanie, skomentował rozwój sprawy w mediach społecznościowych:

Sprawy toczą się z mojego zawiadomienia. Jak widać, warto walczyć. To wstyd, że osoby publiczne zarabiają ogromne pieniądze na krzywdzie innych, choć same dobrze wiedzą, ile zła wyrządza alkohol”.

Magdalena C. występowała w kampanii smakowej wódki, mimo że wielokrotnie podkreślała, iż wychowywała się w rodzinie dotkniętej problemem alkoholizmu. Bogusław L. natomiast w reklamach odwoływał się do „polskich tradycji” – m.in. zwyczaju „kulawki” czy „pępkowego”.

Choć oboje wielokrotnie publicznie mówili o negatywnych skutkach alkoholu w ich życiu, udział w kampaniach reklamowych pokazuje, że nie przeszkadzało im to w czerpaniu zysków z promowania trunków.

Jak z kolei podaje strefabiznesu.pl, wiele podobnych spraw w polskich sądach kończy się umorzeniem. Jednak wyrok w sprawie Palikota i Wojewódzkiego daje sygnał, że linia orzecznicza może ulec zaostrzeniu. Warto podkreślić, że najczęściej reklamowanym alkoholem w Polsce jest piwo, natomiast w tym przypadku chodzi o promocję wódki – co pod względem prawnym jest traktowane szczególnie restrykcyjnie.