Papież Franciszek podarował 75-letniemu Clintonowi figurkę, która ma „symbolizować działanie na rzecz pokoju”. Choć oficjalna wiadomość z Watykanu nie wspomina o tym, Clintonowi towarzyszył Alexander Soros. Soros, który podobnie jak jego ojciec i sam Clinton jest zwolennikiem aborcji i kontroli populacji, towarzyszy byłemu prezydentowi USA w jego najnowszych podróżach. Obaj przybyli do Watykanu z Albanii, gdzie Clinton otrzymał 4 lipca Wielką Gwiazdę Wdzięczności za Osiągnięcia Publiczne. Oprócz Sorosa wraz z Clintonem pojawił się jego zięć Marc Mezvinsky i były sekretarz stanu Strobe Talbot.
Alexander Soros przejął ostatnio po swoim ojcu Fundacje Społeczeństwa Otwartego, gdy został wybrany ich przewodniczącym. Kontynuując działania George’a Sorosa, obiecał, że będzie bardziej polityczny od ojca. Według informacji portalu „Breitbart” Alexander Soros odwiedził Biały Dom już co najmniej 20 razy. W 2020 r. podarował ponad 700.000 dolarów na rzecz Biden Victory Fund.
Wizyta Sorosa juniora w Watykanie jest o tyle interesująca, że skoro będzie on kontynuował działalność prowadzoną przez swego ojca, oznacza to kontynuację polityki antyrodzinnej i antykatolickiej, oprócz popierania tzw. „prawa” do aborcji. A zatem będzie propagować sprawy sprzeczne pod względem moralnym z oficjalną nauką Kościoła. Alexander Soros zresztą już obiecał zwiększenie wsparcia finansowego na promowanie zabijania nienarodzonych. Syn miliardera udziela się też wspierając kampanie Black Lives Matter oraz próby powrotu Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej.
Elon Musk, obecnie właściciel Twittera powiedział o działalności George’a Sorosa: „Zakładacie, że to są dobre zamiary. Nie są. On chce spowodować erozję samej struktury cywilizacji. Soros nienawidzi ludzkości”.
Jak zauważył Michael Haynes z „Life Site News”, papież Franciszek przyjął Clintona z Alexandrem Sorosem, mimo że oficjalnie prywatne wizyty zostały w lipcu w Watykanie odwołane z powodu przerwy wakacyjnej.
