Póki co Donald Trump w żaden sposób nie skomentował naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie bezzałogowce.
Oświadczenie amerykańskiej urzędniczki to pierwszy komentarz Białego Domu do tego incydentu, który wielu wprost nazywa atakiem Rosji na Polskę i na NATO.
O solidarności z Polską zapewnił jednak wcześniej ambasador USA przy NATO Matthew Whitaker.
„Jesteśmy z naszymi sojusznikami z NATO w obliczu tych naruszeń przestrzeni powietrznej i będziemy bronić każdego cala terytorium NATO” – napisał Whitaker na platformie X.
Sprawę znacznie chętniej komentowali za to amerykańscy kongresmeni. Republikanin Joe Wilson działania Kremla nazwał „aktem wojny” i wezwał Trumpa do podjęcia działań. Z kolei demokrata Dick Durbin stwierdził, że rosyjskich prowokacji nie można zignorować.
Nie jest ponadto do chwili obecnej wiadome, czy stacjonujące w Polsce siły amerykańskie brały udział w strącaniu rosyjskich dronów.