Po incydencie zakład został ewakuowany, a produkcja samochodów Tesla została wstrzymana. Według relacji portalu „Bild”, w okolicy słyszano wybuch, co dodatkowo podnosi napięcie wokół tej sytuacji.

Niemieckie media spekulują, że za pożarem może stać grupa ekoaktywistów protestujących przeciwko rozbudowie fabryki Tesli i wycince lasu w okolicach zakładu. Pojawiła się hipoteza, że podpalenie słupa energetycznego było aktem protestu ekologicznego.

Sytuacja jest dynamiczna, a do działań włączono także saperów. Mają oni zbadać przyczyny pożaru oraz przywrócić dostawy prądu.

Policja prowadzi śledztwo w sprawie możliwego podpalenia.

Fabryka Tesli w Gruenheide odgrywa kluczową rolę w produkcji samochodów elektrycznych w Europie i jest jednym z ważniejszych zakładów koncernu na kontynencie.