— Z kilku względów byłoby to rozwiązanie, które osłabia szanse dzisiejszej większości rządzącej na wygraną w wyborach samorządowych
— powiedział dla PAP Paszyk, odnosząc się do wspólnego startu KO, Trzeciej Drogi i Lewicy w zbliżających się wyborach samorządowych.
Warto przypomnieć, że premier Donald Tusk zachęcał w środę do wspólnego startu ugrupowań rządzącej obecnie koalicji.
— Mówimy o tym, że byłyby takie okręgi do sejmiku - gdyby iść mimo wszystko razem zaklinając rzeczywistość, i te argumenty, o których mówiliśmy się potwierdziły jesienią - byłyby okręgi do sejmików w których zabrakłoby miejsc dla radnych tych czterech ugrupowań tworzących dzisiaj większość. I to nie byłoby efektywne rozwiązanie
— stwierdził Paszyk.