Niemcy blokują nową transzę unijnego wsparcia militarnego dla Ukrainy, domagając się odliczenia ze swojej składki kosztów uzbrojenia, które już wysłali na Ukrainę - informuje <<Financial Times>>. Chodzi o Europejski Instrument na rzecz Pokoju, specjalny fundusz służący obecnie do finansowania przez UE ukraińskiego wojska oraz pokrywania strat krajom UE, które wysyłają swoją broń walczącej Ukrainie”

- pisze była premier.

Dodała, że Niemcy są zdania, że otrzymali zbyt mało zwrotu i muszą sobie „odliczyć”. Zapytała, co wobec tego ma powiedzieć Polska, która po wysłaniu sprzętu wartego miliardy, dostaje zaledwie cząstkową rekompensatę.

Przywołała też dalsze informacje „Financial Times”, wedle którego Niemcy i Francuzi są oburzeni faktem, że kraje UE nie chcą kupować ich sprzętu wojskowego. Dodała:

Niemcy i Francuzi domagają się więc od Brukseli, żeby nakazała wspólne i odgórnie narzucone zakupy sprzętu przez kraje UE - oczywiście sprzętu niemieckiego i francuskiego. Swoją drogą, identyczny postulat jest zapisany w planowanych zmianach Traktatów Europejskich. Co za przypadek”.

W podsumowaniu Beata Szydło stwierdziła, że Niemcy nie chcą płacić na pomoc dla Ukrainy, jednak chcą jednocześnie zmusić państwa europejskie (w tym Polskę) aby to u nich kupowały sprzęt wojskowy. „Niemiecka bezczelność wykracza poza skalę” – pisze była premier.